100 lat niepodległej w Piasecznie, jak władze uczczą tak wspaniałą datę?
Odzyskiwanie przez Polskę niepodległości było procesem stopniowym. Wybór 11 listopada uzasadnić można zbiegiem wydarzeń w Polsce z zakończeniem I wojny światowej dzięki zawarciu rozejmu w Compiègne 11 listopada 1918,
pieczętującego ostateczną klęskę Niemiec. Dzień wcześniej przybył do Warszawy Józef Piłsudski. W tych dwóch dniach, 10 i 11 listopada 1918, naród polski uświadomił sobie w pełni odzyskanie niepodległości, a nastrój głębokiego wzruszenia i entuzjazmu ogarnął kraj. Jędrzej Moraczewski opisał to słowami:
Niepodobna oddać tego upojenia, tego szału radości, jaki ludność polską w tym momencie ogarnął.
Po 120 latach prysły kordony. Nie ma „ich”. Wolność! Niepodległość! Zjednoczenie!
Własne państwo! Na zawsze! Chaos? To nic. Będzie dobrze. Wszystko będzie,
bo jesteśmy wolni od pijawek, złodziei, rabusiów, od czapki z bączkiem, będziemy sami sobą rządzili. (…)
Cztery pokolenia nadaremno na tę chwilę czekały, piąte doczekało. (…)
Jak będzie upamiętniona okrągła setna rocznica, czy oprócz corocznego składania kwiatów,
możemy złożyć hołd ojcom naszej niepodległości, taki bez codziennego jadu, bez wytykania, bez polityki, bez podziału?
Może głaz na 100 lecie niepodległości, tablicę pamiątkową lub co byłoby najwspanialsze pomnik niepodległości?
Poczekamy zobaczymy. Miejmy nadzieję, że uda się w tak wspaniały sposób upamiętnić i na wieki wyryć
nazwiska ojców naszej niepodległości
Piłsudskiego, Dmowskiego, Paderewskiego, Witosa, Korfantego i Daszyńskiego.
Kamil Korbik